Oczywiście i na tym polu nauka nie pozostawała bezczynna, nauka o muzyce jest, o ile mi dobrze wiadomo, może jeszcze bardziej rozbudowana niż nauka o pożywieniu, a w każdym razie opiera się na solidniejszych podstawach. Wynika to stąd, że można na tym polu pracować bardziej beznamiętnie niż na tamtym oraz że chodzi tu głównie o zwykłe obserwacje i ich systematyzację, tam zaś przede wszystkim o praktyczne wnioski. Z tej to przyczyny nauka o muzyce cieszy się większym poważaniem niż nauka o pożywieniu, ale też właśnie dlatego nie zdołała nigdy tak głęboko przeniknąć w lud jak ta druga. Ja również do chwili, gdy usłyszałem głos w lesie, miałem dla nauki o muzyce mniej zrozumienia niż dla jakiejkolwiek innej. Wprawdzie już przygoda z psami muzykami zwróciła na nią moją uwagę, lecz byłem wówczas jeszcze zbyt młody niełatwy jest również sam dostęp do tej nauki, uchodzi ona za szczególnie trudną i zamyka się wyniośle przed tłumem.